Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Hollow Knight: Silksong na E3? Team Cherry testuje grę
Hollow Knight: Silksong jest dla fanów produkcji studia Team Cherry tym, czym Elden Ring dla miłośników gier From Software – niespełnionym marzeniem. Tytuł został zapowiedziany w lutym 2019 roku, cztery miesiące później zobaczyliśmy gameplay, a nie licząc doniesień magazynu EDGE, o których pisaliśmy w styczniu 2021, przez prawie dwa ostatnie lata otrzymywaliśmy jedynie strzępki informacji. Jakiś czas temu jednak marketingowiec studia zasugerował, że produkcja została już ukończona i trwają jej testy. To może oznaczać, że zobaczymy Hollow Knight: Silksong w ramach pokazu firmy Nintendo na tegorocznych targach E3, które – przypomnijmy – odbędą się w całości online.

Co nie znaczy, że na wieści o nadchodzącej produkcji niewielkiego australijskiego studia musimy czekać do czerwca. Społeczność graczy, która pokochała pierwszą odsłonę utrzymanej w 2D metroidvanii, przez dwa lata analizowała bowiem każdą klatkę opublikowanych przez deweloperów materiałów, co pozwoliło jej odkryć wiele drobnych informacji, które – jeśli złożyć je w jedną całość – kreują całkiem konkretny obraz gry. Dowiedzieliśmy się co nieco m.in. o mających pojawić się w Silksongu elementach RPG, systemie craftingu czy fabule, a także poznaliśmy niektórych zwykłych przeciwników oraz bossów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć.

Rozgrywka, która była esencją Hollow Knighta z 2017 roku, zostanie przebudowana pod postać Hornet – znaną z „jedynki” szybką, wysoką i skoczną obrończynię królestwa Hollownest. Protagonistka będzie dzierżyła igłę oraz jedwabną nić – a nie krótkie ostrze, jak bohater poprzedniej części – co oznacza, że jej specjalnością będzie walka na dystans. Wymusiło to na twórcach stworzenie większych map, gdyż znane z pierwowzoru ciasne tunele dawałyby Hornet zbyt dużą przewagę.

W „dwójce” znikną też zapewniające dodatkowe umiejętności amulety (charms). Zastąpią je zużywalne narzędzia (m.in. szpilki do rzucania, granaty, piły-pułapki i strzykawki z krwią), które będziemy musieli tworzyć ze znajdowanych w świecie gry fragmentów skorup (shell shards) podczas odpoczynków na służących jako punkty zapisu ławeczkach. W Silksongu mamy też dostać większą liczbę ataków magicznych, których w „jedynce” było dosłownie kilka. Leczyć się będziemy natomiast za pomocą… jedwabiu.

Deweloperzy postanowili również wzbogacić swoją nową grę o kilka elementów RPG. Przede wszystkim mają się pojawić cztery typy zadań do wykonywania – związane ze zbieraniem przedmiotów (gather), polowaniem (hunt), wędrówkami (wayfarer) oraz wielkimi łowami (grand hunt). Na pierwszy rzut oka najbardziej zagadkowe wydają się wędrówki, które – według społeczności – okażą się misjami eskortowymi. Oznacza to, że interakcje z NPC będą odgrywały w Silksongu dużo większą rolę niż w pierwszej odsłonie Hollow Knight. W odróżnieniu od jej protagonisty Hornet nie jest w końcu niema i może prowadzić „normalne” rozmowy, a nie tylko słuchać.

Za kończenie questów – podobnie jak za pokonywanie przeciwników – mamy otrzymywać pieniądze, ale nie geo, które były walutą w „jedynce”, a koraliki różańca (rosary beads). Posiadając odpowiednią ich liczbę, będziemy w stanie złożyć różaniec (rosary string), którego, w odróżnieniu od luźnych jego fragmentów, nie stracimy w chwili śmierci. Taka zamiana ma kosztować – prawdopodobnie poświęcimy 120 koralików na zapewniający ich zaledwie 100 różaniec – ale ci z Was, którzy grali w Hollow Knight i zginęli, próbując po śmierci odzyskać swoje geo, z pewnością przyznają, że to dobry interes.

Na temat fabuły Silksonga nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, ale twórcy zapewnili, że uwzględni ona wszystkie zakończenia z części pierwszej. Jest to o tyle ciekawe, że niektóre z nich wydawały się wzajemnie wykluczać. Chyba musimy poczekać, żeby zobaczyć, co wyjdzie z tych obietnic. Pewne natomiast jest to, że jako Hornet trafimy do odległego i nieprzyjaznego królestwa Pharloom, rządzonego przez dwie potężne, tytułowe siły: jedwab oraz pieśń (silk i song). Jego mieszkańcy mają być oddani wierze i pielgrzymkom, co wyjaśnia obecność koralików różańca jako growej waluty.

Naszym celem będzie znajdująca się na szczycie Pharloom ogromna, lśniąca cytadela. W drodze do niej zmierzymy się ze 150 zwykłymi przeciwnikami i bossami – wygląd oraz imiona kilku z tych ostatnich już poznaliśmy; są to: Hunter Queen Carmelita, Lace, Steel Assassin Sharpe, Seth oraz Trobbio. Możecie ich wyłapać na załączonym w tej wiadomości gameplayu. Ujawniono też, że kartograf z „dwójki” będzie się nazywała Shakra – będzie ona zapewne jednym z kilku kupców, u których wydamy zarobione koraliki.

Wciąż nie wiemy, kiedy ani na jakich platformach zadebiutuje Hollow Knight: Silksong. Jak wcześniej wspomniano, podobno trwają testy gry, ale jako że studio Team Cherry tworzą tylko trzy osoby – Ari Gibson, William Pellen i Jack Vine – wprowadzanie poprawek może trochę potrwać. Prawdopodobieństwo, że zobaczymy grę na E3, wydaje się jednak całkiem duże. Mniej pewna jest premiera w 2021 roku, ale i ta nie jest wykluczona. Pozostaje trzymać kciuki i wierzyć, że panowie nie przesadzą z elementami RPG. A na koniec coś dla audiofilów: za soundtrack gry ponownie jest odpowiedzialny Christopher Larkin.

Źródło:
"hexx0" - GRY-OnLine
Klemens
2021-05-18 08:04:16
Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow